Według dawnej włoskiej legendy, Trzej Królowie (we Włoszech zwani Magami) zgubili się w podróży do Betlejem. Nie mogąc znaleźć drogi poprosili o pomoc napotkaną Staruszkę. Ta ugościła ich, wysłuchała historii o nowonarodzonym Królu Żydowskim i wskazała drogę do Betlejem.
Sama zdecydowała, że pozostanie w domu i dokończy codzienne zajęcia. Po krótkim namyśle postanowiła jednak oddać hołd Synowi Bożemu. Przygotowała zatem kosz pełen smakołyków i wyruszyła śladem Magów. Niestety, gwiazda betlejemska wskazująca drogę do stajenki, przestała świecić a staruszka nigdy nie zobaczyła dzieciątka Jezus. Zawiedziona, każdego roku, w nocy z 5 na 6 stycznia krąży po świecie (głównie tym włoskim…) i obdarowuje smakołykami grzeczne dzieci, w nadziei, że kiedyś spotka wśród nich małego Jezusa.
Ludzie nazwali ją BEFANĄ (od greckiego : Epifania = objawiać się), bo jest tą, która czeka na objawienie się boskiego Dziecięcia.
Święto Objawienia Pańskiego, w Polsce zwane “Trzech Króli” to dla większości Włochów nic innego jak tylko “LA BEFANA“. Zamiast tradycyjnych Mikołajek celebrowanych 6 grudnia, świętują oni ludowo-religijną postać dobrej wiedźmy, która w nocy z 5 na 6 stycznia zakrada się do domów, gdzie są dzieci i zostawia im różne dary ukryte w kolorowych skarpetach, zawieszonych nad kominkiem lub na drzwiach mieszkań. Dla dobrych i posłusznych zostawia słodycze, dla zasługujących na karę: rózgę lub kawałek słodkiego węgla.