Pomarańczowa Ivrea to niewielkie piemonckie miasteczko, leżące nad rzeką Dora Baltea. W ciągu roku niewiele się tu dzieje, od czasu do czasu pojawi się pielgrzym wędrujący do Rzymu szlakiem VIA FRANCIGENA. Czasem ktoś zatrzyma się przejazdem. Kiedyś, za sprawą koncernu „Olivetti” była tu włoska „Dolina Krzemowa”, dzisiejsi mieszkańcy żyją wspomnieniami z dobrych czasów. Sytuacja zmienia się raz w roku, w okresie karnawału, gdy do sennej Ivrei zjeżdżają turyści z całego świata. Chcecie wiedzieć dlaczego? No, to posłuchajcie!
W czasie karnawału odbywa się tu barwna i nietypowa inscenizacja rewolty, która miała miejsce w średniowieczu. Violetta – piękna córka młynarza, została w dniu swojego ślubu siłą zabrana na zamek okrutnego tyrana – księcia Guido III, który zasłynął nie tylko krwawymi rządami, ale również bezwzględnym egzekwowaniem prawa „pierwszej nocy”. Dzielna dziewczyna podstępem upiła go i zabiła a jej pojawienie się w zamkowym oknie z obcięta głową tyrana rozpoczęło rebelię i szturm na zamek.
Dziś, wybór najpiękniejszej Violetty (spośród kandydatek zgłaszających się z całej Italii) to początek karnawału i uroczystego orszaku (Il Corteo Storico), który sunie ulicami miasta. Piękna młynarka (La Mugnaia), ubrana w białą suknię ślubną, jedzie w złotej karecie pozdrawiając tłumy i obrzucając je słodyczami i gałązkami mimozy.
Po wąskich ulicach mkną konne zaprzęgi a mieszkańcy i liczni turyści dumnie paradują w czerwonych, frygijskich czapkach, które mają „chronić” ich nie tylko przed zimnem, ale są również sygnałem „nietykalności” dla walczących w wielkiej „Bitwie na Pomarańcze”. Bój, w którym amunicja są tony pomarańczy, toczy się przez trzy kolejne dni na głównych ulicach Ivrei. Jego bohaterami są piesi wojownicy Aranceri Piedi – symbol ludu zbuntowanego przeciw tyranowi oraz Aranceri Sui Carri da Getto – odgrywający rolę gwardii zamkowej. Ci drudzy suną na wysokich wozach, załadowanych cytrusami. Walka to żywe, gorące emocje, dużo adrenaliny ale też świetna zabawa. Tutaj nikt się nie oszczędza!
Początki karnawałowych uroczystości w piemonckiej Ivrei sięgają czasów napoleońskich (1808r). I choć co roku rannych w bitwie nie brakuje (w 2017 roku po pomoc lekarską zgłosiło się ponad 100 osób!) a za zaszczyt rzucania (i obrywania) pomarańczami trzeba zapłacić ok. 100 euro, to chętnych z roku na rok przybywa.
Więcej szczegółów znajdziecie na oficjalnej stronie karnawału: http://bit.ly/2qvOtPx
Galerie ekspresyjnych zdjęć:
Jak dojechać: najprościej samochodem a najszybciej tanimi liniami do Bergamo i dalej pociągiem lub do Turynu, np. lotem czarterowym z Warszawy:
Termin tegorocznego Karnawału: 10-13 LUTEGO 2018 roku
Nasze pomysły wyjazdowe: City Break Turyn + karnawał Ivrea lub karnawał w Ivrea + narty Piemont/Aosta
Szukasz inspiracji? Dobrze trafiłeś – zadzwoń lub napisz!